środa, 29 lipca 2009

Fizia :)

Pierwszy raz dzisiaj strzygłam Fizię :) sama :) godzinny maraton w łazience :) włosy wszędzie, jedne miejsca wygolone do skóry, inne nie :))) na szczęście nie widać tego, aż tak bardzo :)))) jeszcze kilka razy, a będę mogła strzyc inne psy ;))))
Fizia śpi zwinięta w kłębek, odpoczywa a Ja jestem usatysfakcjonowana z końcowego wyniku :)

5 komentarzy:

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....