Fizia postanowiła rozprawić się z siatką na balkonie (zabezpieczającą) jak jest cicho i się nie kręci zaraz biegnę zobaczyć co Ona robi, a potem zaczyna się gonitwa w celu wyciągnięciu mamlanego przez nią plastiku :) muszę uważać na nić co robi ta mała Diablica.
hahhahhahhhaa masz male dziecko pod opieką ;))
OdpowiedzUsuńDaliśmy psiuni wczoraj ten środek. Trochę mniej, bo dygaliśmy. Dzisiaj co jakiś czas strasznie piszczy. Ten co ślubny kupił jest silniejszy od frontline, dlatego nieco mniej... Ech jak ja nie lubię takich decyzji i sinych środków. Buziak Aguś i dzięki za podpowiedź :)
Aguś zostawiłam info na GG :)))) Buziaki :**
OdpowiedzUsuńPS: psiaki to prawie jak małe dzieci :)