sobota, 15 sierpnia 2009

Juno

"Juno" film, który na początku strasznie mnie zirytował miałam wyłączyć, jednakże jak to ze mną bywa jak coś zaczynam to kończę, smakując słonecznik w karmelu, oglądałam dalej i z minuty na minutę, moje nastawienie się zmieniało. Polecam :) specyficzny nastrój, humor, spojrzenie na życie i pytanie nasuwające mi się cały czas "Kto okazał się bardziej Dorosły?".

Zdecydowanie Polecam :)))

2 komentarze:

  1. Zdecydoanie popieram! Uwielbiam Juno i jej filozofię prostoty myślenia (nie mylić z infantylizmem!).
    Wpadłam do Ciebie zostawić uśmiech i pozdrowienia serdeczne:)

    Ania Ny

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....