poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Kiedyś

Kiedyś sądziłam, że to Ja kontroluję Jego. Zdziwienie moje było wielkie jak dotarło do mnie, że to Ja jestem kontrolowana przez Niego.
Wolność jednostronna, traktowanie mojej osoby na zasadzie Własności, nie wchodzę z pytaniami do jego głowy, przerażeniem i ucieczką pewno skończyło by się to raz na zawsze.

6 komentarzy:

  1. kobieta powinna zawsze pamiętać albo nigdy nie zapominać, że nawet jeśli jest z kimś zawsze pozostaje sobą! osobnym niezależnym bytem! zawsze... i po cholerę o tym zapominamy?!

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie dlaczego zapominamy? Dlaczego zatracamy całe siebie... ważne, że człowiek jednak odnajduje siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. durne to podejście, bo nie będąc szczęśliwą szczęścia nie możemy nikomu dać...
    ale faktycznie grunt by obudzić się w porę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie wierzę w szczęście, miłość i inne pierdoły wolę realizm..... brak romantyzmu kompletny.

    OdpowiedzUsuń
  5. romantyczna jest właśnie wolność, czyż nie?
    ta dawana i ta otrzymywana...
    jak jej zaczyna brakować, bywa krucho...
    i to już nieważne kto kogo trzyma na smyczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Santa masz zupełną rację :) :*

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....