Gdzieś głęboko we mnie czai się, skrada już czuję, jak wbija swoje paznokcie w moje plecy, dziwny stan, który prowadzi mnie do destrukcyjnych zachowań, niepokój, poddenerwowanie dziwne, czarna dziura, która wciąga mnie do swego wnętrza. Bronię się z drugiej jednak strony mam ochotę po płynąć z nurtem....
Broń się, nie każdemu nurtowi warto się poddawać.
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia
magia przeczuć?
OdpowiedzUsuńMoże coś w tym jest...;)
ja nie wiem wszyscy się wiją .....:)))))))))
OdpowiedzUsuńto ja też kupię rure i zawinę się jak wąż boa.....;
)hehhehehe
minie wszystko mija ...
nie myślec pozowlić minąć...:)
cmoki babo
Dziękuję Rosomaczko :* Bronię się jak mogę....
OdpowiedzUsuńMadame nie wiem sama... :*
OdpowiedzUsuńCicho ano czasami to najlepsze wyjście przeczekać ...
OdpowiedzUsuńa więc... LEĆ!!!!!!!!!!!! szalej jeśli taka wewnętrzna chęć :D
OdpowiedzUsuńAnge to raczej nic miłego.... to zła destrukcja
OdpowiedzUsuń