Jedna Pani nie lubi drugiej Pani, z obydwoma muszę współpracować. Pierwsza nadaje na Drugą, sącząc Jad straszny, Druga zachowuje się jak by była Bogiem. Jedna wydaje polecenia drugiej przeze mnie, a Ja między młotem, a kowadłem nie wiem co zrobić, na dzień dzisiejszy mam dość takiej pracy, olać się tego stanu za bardzo nie da, a może po prostu nie umiem, a może to mój przewrażliwiony stan przed okresem spowodował dzisiaj, takie wkur...... . Wariatkowo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....