środa, 2 września 2009

Zdziwiona

Zdziwiona jestem swoją reakcją :) nowa praca zaczyna mi się podobać średnio :0 jednakże coraz bardziej jestem nią ubawiona :) dzisiejszy dobry humor spowodowany wydarzeniami w pracy, zamieszaniem, zachowaniem Pajęczycy to wszystko wywołało we mnie dziwny stan :) Czy to już obłęd?
Nigdy w życiu nie podchodziłam tak na luzie do nowych obowiązków, do nowej pracy, do środowiska w którym przebywam nie czuję wewnętrznego parcia na szkło.
A może powinnam spiąć się odpowiednio, bo mogę potem żałować, że nawet nie utrzymałam się na takim stanowisku?
Chyba jednak obłęd opanował moje wnętrze :)

7 komentarzy:

  1. obłęd racja! bierz się do roboty ;P
    hihihi :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehehe jakoś cholera nie Mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miłe początki:)
    chyba się tam utrzymasz...
    tylko się nie spinaj, i zacznij pracować "za bardzo"
    i będzie git

    OdpowiedzUsuń
  4. Madame :) zobaczę jak będzie dalej, jednak nie planuję tam dłuższej pracy niż tego wymagają moje dalsze plany :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śmiech to zdrowie, więc... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga :) podejrzewam jednak obłęd heheheheh

    OdpowiedzUsuń
  7. obłęd... to też dobre rozwiązanie czasem ;DDDD

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....