czwartek, 15 października 2009

Bo mam Was

"Bo mam Was"

On ma nas czyli Mnie i Nastoletniego, Ma jak rzecz, którą interesuje się wtedy kiedy chce, rzecz można odstawić na półkę, zdjąć pobawić się i tyle. Rzecz nie może mieć własnych potrzeb, zresztą jeżeli je nawet ma i o nich troszkę pokrzyczy to i tak będę zignorowane, bo Szacownemu trudno poświęcić coś z siebie zresztą według niego poświęca się bardzo dużo zarabia na dom i to wystarczający powód na to żeby wszystko było podporządkowane właśnie Jego potrzebom.

Nie ma wspólnych wyjść do kina (kiedyś były) Nie ma wspólnych spacerów, rozmów. Nie ma wspólnej zabawy i śmiechu.

Jestem Ja i Nastoletni, a on sam gdzieś z boku stoi, zresztą długo pracował sam na ten stan.

2 komentarze:

  1. Mieć kogoś to zawsze brzmi niedobrze, zgadzam się, to urzeczowienie osoby. Pamiętam, jak w pewnym małżeństwie mąż mawiał do zony: cooo? ja mam to robić? A od czego ciebie mam?
    I kobieta czula się w obowiązku udowodnić, że jest przydatnym urządzeniem domowym. Smutne, wiesz...
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania Ny

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Anno... Pozdrawiam Gorąco :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....