"Bo mam Was"
On ma nas czyli Mnie i Nastoletniego, Ma jak rzecz, którą interesuje się wtedy kiedy chce, rzecz można odstawić na półkę, zdjąć pobawić się i tyle. Rzecz nie może mieć własnych potrzeb, zresztą jeżeli je nawet ma i o nich troszkę pokrzyczy to i tak będę zignorowane, bo Szacownemu trudno poświęcić coś z siebie zresztą według niego poświęca się bardzo dużo zarabia na dom i to wystarczający powód na to żeby wszystko było podporządkowane właśnie Jego potrzebom.
Nie ma wspólnych wyjść do kina (kiedyś były) Nie ma wspólnych spacerów, rozmów. Nie ma wspólnej zabawy i śmiechu.
Jestem Ja i Nastoletni, a on sam gdzieś z boku stoi, zresztą długo pracował sam na ten stan.
On ma nas czyli Mnie i Nastoletniego, Ma jak rzecz, którą interesuje się wtedy kiedy chce, rzecz można odstawić na półkę, zdjąć pobawić się i tyle. Rzecz nie może mieć własnych potrzeb, zresztą jeżeli je nawet ma i o nich troszkę pokrzyczy to i tak będę zignorowane, bo Szacownemu trudno poświęcić coś z siebie zresztą według niego poświęca się bardzo dużo zarabia na dom i to wystarczający powód na to żeby wszystko było podporządkowane właśnie Jego potrzebom.
Nie ma wspólnych wyjść do kina (kiedyś były) Nie ma wspólnych spacerów, rozmów. Nie ma wspólnej zabawy i śmiechu.
Jestem Ja i Nastoletni, a on sam gdzieś z boku stoi, zresztą długo pracował sam na ten stan.
Mieć kogoś to zawsze brzmi niedobrze, zgadzam się, to urzeczowienie osoby. Pamiętam, jak w pewnym małżeństwie mąż mawiał do zony: cooo? ja mam to robić? A od czego ciebie mam?
OdpowiedzUsuńI kobieta czula się w obowiązku udowodnić, że jest przydatnym urządzeniem domowym. Smutne, wiesz...
Pozdrawiam serdecznie
Ania Ny
Dziękuję Anno... Pozdrawiam Gorąco :)
OdpowiedzUsuń