niedziela, 24 stycznia 2010

Szczęśliwe Małżeństwo

Szczęśliwe Małżeństwo (według jednego poradnika przeczytanego kiedyś tam dawno) to takie małżeństwa, które się kłócą z sobą. Dziwna teoria? Podobno wtedy następuje wymiana emocji między partnerami (nie mówię tu o mordobiciu) coś między nimi żyje, istnieje, a jeżeli się nie kłócą, nie dyskutują, to wtedy związek umiera.
Nie kłócę się, nie dyskutuję już od lat wymieniam informacje na temat dnia (forma narzucona przez Szacownego, kiedyś z nią walczyłam, po kilku latach ochota mi przeszła na ciągłe wspinanie się na mur).

6 komentarzy:

  1. to obojętność ...

    ("obojętność jest jak lód polarny na biegunach : zabija wszystko ")

    Izka

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę w recepty na związki.
    KAŻDY jest inny.
    Bo każdemu z nas jest inny, i czego innego potrzebuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Madame mnie nie chodzi o receptę (myślę tak samo) raczej o wymianę emocji między partnerami... o to żeby coś się działo...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale wiesz, kłócić też trzeba się umieć. Nie ma jakiejś gotowej recepty, a myślę, że awantury mogą być równie zabójcze jak obojętność. Może to zależy od temperamentu partnerów?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pikfe masz zupełną rację bo we wszystkim powinna być zachowana równowaga, przestrzeganie granic, szacunek, wtedy wszystko inaczej wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....