niedziela, 21 marca 2010

Dużo mi nie brakuje, aby stać się perfekcyjnie sprzątającą Panią Domu....
Sprzątanie pozwala rozładować napięcie spowodowane brakiem seksu...


PS: Cholera uprawiają go 70 latkowie a Ja nie.... ;)

6 komentarzy:

  1. O Jezu! Przyjedź do mnie ze sprzątalniczą wizytą :) No, nie tylko sprzątalniczą, ale chętnie zobaczyłabym, jak to się robi.
    Mnie od perfekcyjnej pani domu dzieli przepaść :)Może poza używaniem sody oczyszczonej zamiast żrących specyfików. Tak, dałam się w to wrobić i nie żałuję. Choć żrących też czasem używam. No, ale ja nie jestem perfekcyjna...
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. taaa..
    chyba wiem coś o tym.
    Muszę spróbować sprzątania zamiast wibratora :D

    Buzial :*

    izi

    OdpowiedzUsuń
  3. Doroto :) wolę sprzątać, niż próbować zgładzić z tego świata własną rodzinę ;)))) hm.. Koziorożec nie perfekcyjny :] no przestań nie wierzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Izi :) z miłą chęcią odwrócę kolejność :))) tylko sobie kupię wibrator :))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ja JESTEM perfekcyjna! Jestem perfekcyjną bałaganiarą, mistrzynią świata po prostu :)
    Rodziny nie zgładzaj, bo zabijesz rodzinę, a pójdziesz siedzieć jak za człowieka. To już lepiej kup ten wibrator :)
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Hm... Doroto ;) z wibratora chyba będzie rzeczywiście więcej pożytku ;) i dla rodziny też ;)))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....