sobota, 22 maja 2010

Czuję lekki nie pokój czy damy radę... w przyszłości, jednak zaraz je odganiam, nie wiadomo przecież, czy będzie jutro.

2 komentarze:

  1. Dacie Aguś radę, bo innej rady nie ma ;)) a nowe autko to tez i nowe emocje i pomysły :) Mam nadzieję dziewczynko, że powódź Was omija?

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga :) Damy radę :) wiesz jak to czasami jest jak lęki biorą górę, dobrze że nie na długo :) Kochana Mnie Omija szerokim łukiem na szczęście, jednak jak przejadę 20 minut autkiem są lekkie podtopienia najgorzej mają Czechowice-Dziedzice... :(
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....