poniedziałek, 17 maja 2010

Żałuję

Żałuję straconego czasu na łzy, na rozważania, analizy, może i chciałam dobrze, tylko po co odgrywać Matkę Polkę dla własnego Męża.

2 komentarze:

  1. ja też żałuję,każdego skomlania o odrobinę ciepła,płakania w poduszkę za miłością,ale właśnie to nas wzmocniło :)
    nigdy więcej

    OdpowiedzUsuń
  2. Ago :) no bo co nas nie zabije to nas wzmocni :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....