Blokowisko tętni życiem od rana do późnej nocy..... Wczorajszego wieczoru pijany ojciec Pan Domu wykrzykiwał swoje frustracje, wyzwiska, tłuczone szkło, płacz i krzyki kobiet..... Policja, która przyjechała nie zabrała Pana Domu na izbę.... uciekła jego córka trzymając maleństwo na rękach.....
Dlaczego nie ma żadnego specyfiku, aby zaaplikować takiemu Delikwentowi doraźnie w stanach agresywnego zachowania w stosunku do własnej rodziny. Padłby, przespałby się i byłoby po sprawie, a może wyposażyć taką Kobietę w paralizator?
Ile takich tragedii dzieje się za zamkniętymi drzwiami, oknami?
rodzina po polsku...
OdpowiedzUsuńzałamka
Madame... to smutne, taka niestety jest prawda...
OdpowiedzUsuń