Pikfe wiesz co sobie pomyślałam dzisiaj :) fajnie gdybym jeździła sobie po europie pracując tam i siam :) zwiedzając :) itd., ciekawe czy taki plan by wypalił :)
No.... to byłoby świetne, choć w zasadzie moje zlecenia mógłby ostatecznie ograniczyć się do Francji, hihi. Ale wiesz, najbardziej na świecie chciałabym być podróżnikiem - twórcą filmów przyrodniczych. Uwielbiam podglądać zwierzęta i jestem cierpliwa, więc czemu miałabym tego nie wykorzystać.
Jest bardzo fajna książka o kobiecie, która odchowała dzieci, całe życie zajmując się domem. I ona, jakoś tak przez przypadek, podejmuje nagle dobrze płatną pracę i zaczyna obracać się w zamkniętej grupie bogatych ludzi. Książka generalnie jest o jej przemianie (?), ale fragmenty, kiedy pracuje są najlepsze. To "Lato przed zmierzchem" Doris Lessing. Polecam Ci bardzo!
Chyba każdy ma czasem takie myśli... ja też, a jestem przecież bardzo szczęśliwa, ale wiesz - zastanawiam się, czy nie mogłabym być szczęśliwsza :)
OdpowiedzUsuńPikfe :) no wiesz to już jest grzeszenie ;))))) ano tak człowiek czasami, gdzieś by pognał :)))
OdpowiedzUsuńDo Nepalu na przykład :)
OdpowiedzUsuńPikfe wiesz co sobie pomyślałam dzisiaj :) fajnie gdybym jeździła sobie po europie pracując tam i siam :) zwiedzając :) itd., ciekawe czy taki plan by wypalił :)
OdpowiedzUsuńNo.... to byłoby świetne, choć w zasadzie moje zlecenia mógłby ostatecznie ograniczyć się do Francji, hihi.
OdpowiedzUsuńAle wiesz, najbardziej na świecie chciałabym być podróżnikiem - twórcą filmów przyrodniczych. Uwielbiam podglądać zwierzęta i jestem cierpliwa, więc czemu miałabym tego nie wykorzystać.
Jest bardzo fajna książka o kobiecie, która odchowała dzieci, całe życie zajmując się domem. I ona, jakoś tak przez przypadek, podejmuje nagle dobrze płatną pracę i zaczyna obracać się w zamkniętej grupie bogatych ludzi. Książka generalnie jest o jej przemianie (?), ale fragmenty, kiedy pracuje są najlepsze. To "Lato przed zmierzchem" Doris Lessing. Polecam Ci bardzo!
Pikfe :) Książkę na pewno przeczytam :)))))
OdpowiedzUsuń