Ile razy narzekałaś będąc Nastolatką na swoich rodziców, na ich zasady, na sprzątanie w domu, na wykonywanie prostych obowiązków, których i tak masz mało..... Ile razy krzyczałaś, że wyprowadzisz się z tego cholernego miasta i zmienisz świat, ile razy obiecywałaś sobie, że będziesz dzieci wychowywać inaczej niż twoi rodzice? Dorastasz, życie koryguje Twoje zdanie na wiele tematów..... i nagle okazuje się, że Kochasz to miasto w którym mieszkasz, wymagasz od swoich dzieci tych samych obowiązków co Twoi rodzice od Ciebie, oburzasz się na dorastającą młodzież "Bo za moich czasów była inna młodzież" :) i..... uśmiechasz się pod nosem, gdy Twoje Nastoletnie dziecię krzyczy, że zmieni świat i wyprowadzi się daleko :) no cóż może rzeczywiście zmieni Świat. :)
Powielanie tych samych zasad nie zmienia świata- sprawia, że jest on bardziej znośny dla nas, to wszystko. Oczywiście nie widzę w tym niczego złego- pod warunkiem, że nie jest to powielanie błędów.
OdpowiedzUsuń