Ja natomiast rozdrażnieniem dzisiaj sieję zgrozę w pieleszach domowych, przekonałam się także, że brat od brata niczym się nie różni ten sam typ Lwa domowego "Leży na kanapie, wydaje rozkazy i ryczy wymaga przy tym, aby go Kobieta słuchała" szczęście mam, że umiem warczeć tak samo głośno jak Oni ;)
I bardzo dobrze , że potrafisz warczeć :)
OdpowiedzUsuńBo nie można ( nie można ! ) dać się zahukać facetom - nigdy ;)
Pozdrawiam
izi
Izi nauczyłam się tego na szczęście :) kiedyś chciałam wszystkich uszczęśliwić :))
OdpowiedzUsuń