Jutro impreza i kupa szykowania, Szacowny skończył 40 lat, a Ja pierwszy raz nie kupiłam mu nic na urodziny (bo miał sobie sam kupić) wieczorem w łóżku zakwilił "Nawet torciku nie dostałem" .... nie nadążam za nim... zmienne nastroje jak u dziewicy. Co kupić facetowi nie wiem....
zależy od faceta,mój zadowoliłby się płytami dvd z czterema pancernymi :)
OdpowiedzUsuńMało wybredny hehehehe
OdpowiedzUsuńWow....Dla faceta to ważna data. Bo wiesz, zaraz za nią czai się kryzys wieku średniego. Lepiej już kup mu porszaka;) Albo wypożycz. Niemcy wypożyczają - taki chwyt marketingowy. A na prezent jak znalazł:):)
OdpowiedzUsuńA ja mam już taki kryzys i nie mam jeszcze 40-stki... a prezentu na urodziny to nie dostałem od lat tak wielu że nie pamiętam (na imieniny i gwiazdkę zresztą też)...
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mnie przytuli ?
;-)
GRU-Bass
PS
Porszaka też nie mam....
Madame :) Ja tam w pierwszej chwili pomyślałam o striptizerce :) a kryzys to ma ciągle dla Mnie to nic nowego :)))))
OdpowiedzUsuńGru-Bass zmień nick na "Kropka" to wszystkie Kobiety zaczną cię przytulać :P :)
OdpowiedzUsuńPS: dla tych co nie pamiętają :) sławetna reklama "Przygarnij Kropka"
Aga :*
OdpowiedzUsuńKropek jeśli już.
OdpowiedzUsuńKropek
A jeżeli nie zadziała to musisz udzielić zadośćuczynienia w ramach gwarancji.
OdpowiedzUsuń:P
Kropek
Kropek :) dobra nie ma sprawy zrobię ci za duszenie :)))))
OdpowiedzUsuń