sobota, 9 października 2010

Opcja pracy hm.... nadal aktualna jednak od 1 listopada, sama nie wiem czy się cieszę, czy nie.... brak wyrobionego zdania, brak podniecenia, brak jakichkolwiek uczuć wobec przyszłego miejsca pracy. Przyczaiłam się na własnej skórze chce się przekonać jak będzie.... w głębi jednak cieszę się jak dziecko z nowego wyzwania :) Zostałam odebrana bardzo dobrze... sprawdziłam się w 101%..... a zresztą zobaczymy co będzie dalej, a może być ciekawie. :)

4 komentarze:

  1. cieszysz się,tylko nie chcesz czekać
    to normalne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) ano Ago nie mam innego wyjścia :)))))) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja odwieczna rada brzmi: próbuj i próbuj bez końca....Pamiętasz? :)
    Aż do skutku!
    (trzymam kciuki)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madame :) będę próbować, aż do skutku :) i mam apetyt na lepszą posadę :) zaczynam tęsknić za pracą w fabryce garniturów damskich i męskich :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....