poniedziałek, 4 października 2010

Żyję!!! Jestem i staram się was czytać :) jak wielki Brat nie patrzy :) Odkąd wyszedł z Szpitala mój Szacowny nie mam czasu... biegam z herbatkami, kolacyjkami, kawkami, słucham marudzenia i momentami mam zapędy mordercze.... jeździmy na opatrunki, słucham pouczeń ciągle na temat jazdy i wynik końcowy jest taki, że znowu mam mętlik w głowie i głupoty robię :) Na pielęgniarkę to Ja się nie nadaję :) Brak seksu doskwiera mi jak cholera, mam ochotę Szacownego zgwałcić, całą dzisiejszą noc  kochałam się, ale w śnie..... i nawet zaszłam w ciążę :) i to nie z mężem. 

11 komentarzy:

  1. mówiłam Ci,zabij go!!!!
    a sen to znak :)
    jeszcze wszystko przed nami hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. ps,w razie niespodziewanej śmierci Twojego Szacownego skasuj mój post
    buhahahaha

    OdpowiedzUsuń
  3. Za późno:) Będą świadkowie ;)
    Może ktoś już zrobił zrzut ekranu :))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga nie chcę iść siedzieć :)))) lubię wolność;) buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aga heheheh nie da rady :))) wszystko zostaje w sieci :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rosomaczka :) nigdy nie wiadomo ;))) kto czyta bloga :) :*

    OdpowiedzUsuń
  7. A może jestem policjantką?! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pikfe :) no proszę :)))) ;) musisz fajnie wyglądać w mundurze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To kiedy poród?
    I jak nazwiesz córeczkę?
    :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....