niedziela, 21 listopada 2010

Ciało rozgrzewam gorącym kubkiem chemicznego rosołu, duszę rozgrzewa światło świec, dzisiaj pełnia i błądzi po moim umyśle,  to  dobrze znane  uczucie podniecenia Prawdziwa Czarownica ma w domu miotłę i czarnego kota. Ja mam  odkurzacz i Yorka.

8 komentarzy:

  1. hahhahahhahahahahahhahaaa ja mam dwa koty, ale miotła w renowacji
    PS. Przy okazji mioteł... Zobacz Aguś... wymiotłam, zmieniłam, wyrzuciłam nawet na nowym blogu zdawkowo o wiadomym facecie i jakby na zawołanie, ni z tego, ni z owego, po wieeeelu miesiącach pisze mi komentarz na autografie, czyli nadal czyta mnie i chyba telepatycznie wyczuł, ze go wyrzuciłam... qrwa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga wiesz co robią czarownice... puszczają takiego delikwenta zdjęcie z dymem... na wszystkie cztery strony, podobno pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hahhahahhahhahaa nie mam jego zdjęcia, a z dymu to sobie jeszcze pożaru narobię :) za dużo było emocji, ale jest dobrze Aguś. Dumna z siebie jestem. Tylko on mnie zastanawia. W sumie straszne, ze nie odstępuje. A od kilku miesięcy nie odbierałam telefonów, nie odpisywałam na sms i maile, jakbym zniknęła. A jednak. I wiesz co? może głupia jestem, ale to naprawdę cholernie miłe...

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga czy ja wiem... dobrze jednak czy wszystko nie wróci ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie pozwolę sobie już na to. A jeśli, to skopiesz mi dupsko.

    OdpowiedzUsuń
  6. no to załatwione ;)))) spójrz na ostatnie komentarze na autografie - nie komentował mnie od roku... i nagle zaczął. Chyba ma szósty zmysł ;DDDD rozwala mnie tym, co napisał hahahhahhahahhaa

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga poczytam przy wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....