"essential killing" obejrzałam i zastanawiam się nad jednym skąd takie doskonałe recenzje... moje refleksje po obejrzeniu... Polak to wiecznie pijany człowiek, Matka Polka na rowerze pijana z dzieckiem pod pazuchom, Polak kopiący psa i grający na akordeonie, jedyna dobra dusza zahukana głuchoniema Polka.....
Może dla Amerykanów taki film to gratka... czy oby na pewno go dobrze zrozumieli... bo u nas w kraju takich obrazów jest o wiele więcej... Rozumiem, że w Ameryce sieczka kompletna i nie ma nic ciekawego do obejrzenia, ale dlaczego do cholery jasnej Skolimowski przedstawił tak, a nie inaczej nasz kraj. Może jestem obłudna i chciałabym żeby za granicą nas widzieli w ładniejszych barwach, jednak scena z pijaną matką powaliła Mnie na kolana. Może jestem za głupia, aby zrozumieć przesłanie tego filmu, o ile w nim jest jakikeolwiek przesłanie.... i na koniec zadam jedno pytanie.... Co do cholery chciał przekazać Skolimowski reżyserując ten fil?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....