poniedziałek, 14 marca 2011

Wolny dzień w niedzielę to rarytas, doceniam dopiero teraz pracę od poniedziałku do piątku, słonecznie wczoraj było, ciepło, wiosennie. Długi spacer w najbardziej ulubionym przeze Mnie miejscu ,skowronek usłyszany pierwszy raz w tym roku, ludzie na rowerach i rolkach.... i tylko lód na wodzie przypominał o kończącej się zimie. 
Odpoczęłam :)

2 komentarze:

  1. ja też dopiero teraz doceniam niedziele,chociaż chyba wole mieć w ciągu tygodnia dzień wolny,kiedy to sama zostaje w cichym domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Niedziela zawsze dla mnie jestem takim dniem wyjątkowym :) sama też lubię być :)))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....