Na nowo w mej głowie nastał spokój i ład, tak się czuję od dwóch dni. Kryzys dotyczący pracy minął, a teraz nastąpiła fala mam ich w dupie..... dlaczego tak jest, ano bo tak jest, oczywiście przez mały moment chciałam coś tam zmienić, zaangażowałam się emocjonalnie, wyszły na światło dzienne moje wady (a ich nie lubię). Wróciłam na wcześniej obrany tor.
Chciałabym wiedzieć w końcu co chcę robić, czy kiedykolwiek się tego dowiem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....