Słonecznie i zimno zarazem na dworze, jak w życiu raz słodko, a potem gorzko. Życie nudne by było, gdyby nie przeszkody, które nas spotykają. Pobudzona dziwnie jestem.
Mózg przestaje pracować, cofam się w rozwoju, chyba powinnam z tym coś zrobić. Słowa zamieniłam na fotografie, które pobudzają skrywane emocje. Pragnę zmiany.... Pragnę sama nie wiem czego. Zastanawiam się czy tak będzie do końca życia mego, ciągłe nienasycenie i niezaspokojenie.
Zasady - warto ich się trzymać, a może pieprznąć je w kąt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....