poniedziałek, 6 czerwca 2011

Zdenerwowana, zirytowana swoim poczuciem bezradności. Czuję się jak mysz w labiryncie, która nie może trafić do kurewsko ogromnego kawałka żółtego sera.

8 komentarzy:

  1. pamiętasz małą mrówkę co szuka domu się i się boi. To tylko wysoka trawa..:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Behemot :) Dziękuję :) gubię drogę w tej cholernej trawie :) Dziękuję za przypomnienie :)

    PS: chyba powinnam czasami siebie sama poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agulek... a może widząc ten duży kawałek sera nie zauważasz tych drobnych...?

    OdpowiedzUsuń
  4. Aguś problem w tym, że zawsze karmiłam siebie tymi malutkimi okruszynami sera... teraz chciałabym w końcu móc zjeść taki ogromny, aż pęknę z przejedzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czas na zostanie3 szczurzycą! ;)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....