hmm..., ciekawe... :), trzymam kciuki i pozdrawiam.
powodzenia :)
Andrzeju :) hahahah na razie mi nie idzie :)
Malejna :) dziękuję :)
To nic nie poddawaj się, na początek trzeba zmienić nawyki, a waga sama się unormuje :) Pozdrawiam
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....
hmm..., ciekawe... :), trzymam kciuki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńAndrzeju :) hahahah na razie mi nie idzie :)
OdpowiedzUsuńMalejna :) dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo nic nie poddawaj się, na początek trzeba zmienić nawyki, a waga sama się unormuje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń