poniedziałek, 21 października 2013

Pracoholik tak do siebie Ma, że lubi pracować.... nauczyłam się jednak szanować każdą wolną chwilę. Najfajniejsze lato tego roku... działka, mały skrawek ziemi.... praca na świeżym powietrzu.... Słońce... zieleń... tak mało, a tak wiele... Fizia szczęśliwa... kilka godzin biegania, a potem odsypianie w domu, dla niej to także raj. 
Wewnętrznie poukładałam sobie pewne sprawy... dziwne... prawda... sama sobie się dziwię. 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....