środa, 18 lutego 2009

6:15 Środa

-5 stopni z samego rana stawia mnie na nogi :) co dzień jestem zaskoczona jak dzień wykrada czas nocy i co dzień jestem zaskoczona zmieniającym się światem. Pięknie, śnieżnie, mroźnie :) bezwietrznie. Fizia, tylko tak jakoś dziwnie daje mi do zrozumienia, że wcale nie chce jej się wychodzić na spacery :) no cóż nie ma innego wyjścia :)

2 komentarze:

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....