Dzisiaj imprezka :) mała imieniny Teścia, oczywiście dałam się wrobić w pomaganie, moja asertywność jest całkowicie do Dupy.... Przyszywana Teściowa poprosiła o pomoc, a ja oczywiście nie umiałam odmówić. Szacowny jest taki stęskniony za mną, że z całej tej Tęsknoty pojechał po pracy na narty, wróci późno więc hm... z szalonego długiego seksu nici, no cóż może kiedyś się przełamię i jak będę już zdesperowana zajmę się listonoszem.
Kiedyś dawno było mi smutno, że mnie i syna olewa, a teraz czuję całkowitą obojętność, puste słowa Szacownego nie robią już na mnie takiego wrażenia, nie wzbudzają nadziei na lepszego jutro.
Kiedyś dawno było mi smutno, że mnie i syna olewa, a teraz czuję całkowitą obojętność, puste słowa Szacownego nie robią już na mnie takiego wrażenia, nie wzbudzają nadziei na lepszego jutro.
hmmm...wiesz co o tym sądzę...
OdpowiedzUsuńa najgorsze jest to, że takie... "Pany" to nawet nie zdążą w życiu się zorientować ile stracili...
Ange :) jak straci wtedy się dowie :)
OdpowiedzUsuńe tam! wierz mi że się nie połapie!
OdpowiedzUsuń:/ żałosne
Połapie się,gdy nie daj Boże złamie nogę...
OdpowiedzUsuńAmich
I to chyba dobre zmiany w Tobie Aguś :))
OdpowiedzUsuńOby :) bo zwrotów z wybranej drogi już czasami mam dość:)
OdpowiedzUsuń