poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Ciśnienie

Ciśnienie moje zwariowało 106/84 puls 115 trzepie mnie jak bym febry dostała.... trzy kawy z rana nie pomogły.... a może gdyby nie one, to usnęłabym na siedząco :)

PS: Kawy piję rozpuszczalne 1 łyżeczka na wielką szklankę pół na pół z mlekiem :) i nie krzyczeć proszę :) na mnie, że nie powinnam :P

5 komentarzy:

  1. heheh a wyobraź sobie że moje wyjściowe to 110/80 i 45 :) nieźle nie?
    mam nadzieje, że jednak coś odpoczęłaś Ciotko :P

    ange

    OdpowiedzUsuń
  2. Pij dalej kawę,ale:pół filiżanki z expresu,bez mleka i cukru.Rozpuszczalna to chemia.
    Amich

    OdpowiedzUsuń
  3. Ange :) odpoczęłam, a wieczorem się bardzo zmęczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Amich nie mam ekspresu do kawy :/ muszę kupić bo uwielbiam taką kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. buahahaha :))
    no comment ;P

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....