poniedziałek, 6 kwietnia 2009

Uwielbiam

Uwielbiam kupować w Szmateksach, nie lubię tej angielskiej nazwy dla tych sklepów, dla mnie to pozostanie Szmateks i tyle, co ja w nich lubię :) Lubię kupować firmowe rzeczy za niskie ceny :)
polować na nie, szukać, grzebać, mam satysfakcję gdy na ubraniu wisi oryginalna cena w funtach czy dolarach :) i muszę powiedzieć, że taki ciuch mnie cieszy, chyba najbardziej z powodu ceny heheheh Owszem mogę sobie kupić nowy ciuch za 300 zł., lub za większą cenę, jednakże hm... kupiłam sobie kiedyś piękną bluzkę (powyżej 300 zł., żeby nie było) bluzka była piękna do pierwszego prania..... reklamowałam w sklepie i... na rozmowach się skończyło :) Zaoszczędzone pieniążki z zakupionych rzeczy w szmateksach i tak wydaję na inne przyjemności :)
Zresztą :) tak oryginalnych ciuchów jak Ja nie ma nikt :) heheheh

6 komentarzy:

  1. Ja też, ja też!!! Lubię ciekawe ciuchy, długie malownicze spódnice, ciekawie uszyte dżinsy, swetrzyska ogromne, chustki odlotowe. Ach, poszłabym sobie pogmerać w ciuchach, ale nie mam z kim i ...to drugie, co trzeba mieć do płacenia:)))
    Ale kiedyś zaszaleję, oj, zaszaleję...
    Serdeczności z tej zapyziałej dziury, a patrz, jakie okropności we Włoszech, aż smutno.
    Ania Nowakowska

    OdpowiedzUsuń
  2. :) oj kurczę nie wiem co we Włoszech ja dzisiaj żadnych wiadomości nie oglądałam jeszcze... fakt kasiorkę trzeba mieć nawet na te ciuchy, można na nich też zarabiać, mnóstwo osób :) nimi handluje :) idą do szmateksu kupują, a potem wystawiają na aukcjach allegro :) Pozdrawiam Ciepło :))) Anno

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja lubię łowić okazje a i owszem ale w firmowych sklepach, zawsze znajdę coś oryginalnego w naprawdę dobrej cenie :)

    p.s. we Włoszech trzęsienie ziemi...

    ange

    OdpowiedzUsuń
  4. :) heheheh każdy lubi to co chce :) trzęsienie mnie wystraszyło bo tam jest żona brata mojego Szacownego...

    OdpowiedzUsuń
  5. a no kazdy :) racja! ja Ci wczoraj pokazałam gdzie ja między innymi wygrzebuje swoje skarby ;)
    co do Włoch... cóż... kolejne ostrzeżenie ludzkości...

    OdpowiedzUsuń
  6. co do bluzki, o której piszesz... proszę mi więcej takich błędów nie popełniać! od rozstrzygania takich spraw jest sąd konsumencki! sklepy w których są takie ceny wystarczy (zazwyczaj) postraszyć samą tą nazwą... wymaga to trochę zachodu, ale satysfakcja jest tego warta :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....