czasem dobre są takie myśli ... to jakby nas uwiecznia w przekonaniu , że jeszcze nie czas i miejsce... i chyba Ci woda przegrzała w rurach \!!! ale... nawet takie mysli trzeba uszanowac... cs
Amich już tak całkiem poważnie, wiem że te myśli są bardzo poważne... ale gorsze jest uczucie obojętności wtedy kiedy się je wypowiada :) już mi minęło :)
Amich może tak może nie, trudno mi jest to określić :) Czy można to nazwać rozchwianą psychiką :) jak by tak było to już dawno popełniłabym samobójstwo :) Czułeś się kiedyś beznadziejnie... Czy może Ciebie takie wątpliwości nigdy nie naszły?
Bywało,że czułem się beznadziejnie,ale nastrój nie zmieniał mi się co pół dnia...:-))Gdy nachodziły mnie kłopoty wynajdywałem sobie coś do zrobienia,w czym zatracałem się i w ten sposób odwracałem uwagę od problemów,a przy okazji mogłem sobie udowodnić,że jednak coś potrafię...Ha,zabrzmiało jak u pani Kruk:"coś tam,coś tam..." ;-)Tobie też nieźle idzie!:-p Amich
Amich co pół dnia zmiana nastroju hm.. nie spędziłeś ze mną nawet całego dnia! Odwracanie się plecami do problemów to nie wyjście z sytuacji, uciekasz tak jak każdy facet... mówisz tak jak mój Mąż weź się do roboty hm.... to nie jest wyjście, ani robota cały czas, ani ucieczka w ramiona innego czy innej, właśnie "Coś tam, coś tam" i wielkie nic...
cooooooooooooooooooooooooooooooooooooo??!!!!??
OdpowiedzUsuń... jak tego kurna nie skomentuje...
Czasami trzeba coś zostawić bez komentarza...
OdpowiedzUsuńKażdy z nas może...w każdej chwili... :-) Nie masz ciekawszych przemyśleń?
OdpowiedzUsuńAmich
Amich no tak jak zawsze packą po łapkach, chociaż raz przytuliłbyś, pogłaskał po głowie, a nie ciągle kopał po dupce :P
OdpowiedzUsuńViki, nie umieraj jeszcze proszę...zajrzyj najpierw do mnie na blog (tylko musisz się logować...)
OdpowiedzUsuńno tak jakoś wyszło...
czasem dobre są takie myśli ... to jakby nas uwiecznia w przekonaniu , że jeszcze nie czas i miejsce...
OdpowiedzUsuńi chyba Ci woda przegrzała w rurach \!!!
ale... nawet takie mysli trzeba uszanowac...
cs
madame jo bych też chciała się zalogowac:)
OdpowiedzUsuńcicho
Madame Dziękuję za zaproszenie :) są takie chwile, kiedy wszystkiego się ma dość...
OdpowiedzUsuńCS :) może i mi się przegrzała, albo i nie, myśli takie są częścią mnie i cieszę się, że nawiedzają mnie rzadko...
OdpowiedzUsuńLepiej podziękuj,że sprowadzam Cię na ziemię w takich chwilach...To nie są najlepsze myśli...
OdpowiedzUsuńAmich
Amich już tak całkiem poważnie, wiem że te myśli są bardzo poważne... ale gorsze jest uczucie obojętności wtedy kiedy się je wypowiada :) już mi minęło :)
OdpowiedzUsuńZauważyłem,że masz rozchwianą psychikę,miotasz się od skrajności do skrajności.Może za bardzo dzielisz włos na czworo?
OdpowiedzUsuńAmich
Amich może tak może nie, trudno mi jest to określić :) Czy można to nazwać rozchwianą psychiką :) jak by tak było to już dawno popełniłabym samobójstwo :)
OdpowiedzUsuńCzułeś się kiedyś beznadziejnie...
Czy może Ciebie takie wątpliwości nigdy nie naszły?
Bywało,że czułem się beznadziejnie,ale nastrój nie zmieniał mi się co pół dnia...:-))Gdy nachodziły mnie kłopoty wynajdywałem sobie coś do zrobienia,w czym zatracałem się i w ten sposób odwracałem uwagę od problemów,a przy okazji mogłem sobie udowodnić,że jednak coś potrafię...Ha,zabrzmiało jak u pani Kruk:"coś tam,coś tam..." ;-)Tobie też nieźle idzie!:-p
OdpowiedzUsuńAmich
Amich co pół dnia zmiana nastroju hm.. nie spędziłeś ze mną nawet całego dnia! Odwracanie się plecami do problemów to nie wyjście z sytuacji, uciekasz tak jak każdy facet... mówisz tak jak mój Mąż weź się do roboty hm.... to nie jest wyjście, ani robota cały czas, ani ucieczka w ramiona innego czy innej, właśnie "Coś tam, coś tam" i wielkie nic...
OdpowiedzUsuń