Jego słowa powinny być dla mnie podporą, a nie są. Jego słowa wprowadzają destrukcyjne myślenie w środku we mnie... Jego słowa wchodzą w mój mózg i powoli wiercą ogromną dziurę w której nie ma nic....
Dzisiaj okazało się, że nie jestem Laską...
Powinnam się przejmować... dobrze wiem, że nie, a jednak utkwiły w mojej głowie wywołując kolejny dół....
Czy kiedyś się uodpornię?
Czy rzeczywiście dokonałam tak fatalnego wyboru.... Partnera na życie....
Qurwa....
wiesz, że tak najwyraźniej jest...
OdpowiedzUsuńto Ty stanowisz swoją wartość!!! niczyje słowa! niczyje obelgi!
przecież wiesz kim jesteś i kim chcesz być :***
wierzę w Ciebie!
Ange .... :*** Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńja tam wiem swoje dlatego jestem za Twoimi plecami i nie pozwolę na takie bzdurzenie :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Sprowadzasz mnie na powierzchnię ziemi gdy staram się zakopać w nią głęboko
OdpowiedzUsuńe tam! nie wyglądasz mi na kreta ;P tylko raczej na marmoladkę ;* słodką pamiętaj :D
OdpowiedzUsuńwiesz to jest tak: dla kogoś jest się laską, dla kogoś nie
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim jest się sobą:)
jak nikt nas nie chce kochać - kochajmy sami siebie:)
a inni niech żałują straconych szans!
pokochaj siebie Viki, a nie cudze wyobrażenia o sobie samej...
Madame Dziękuję jednak Kochać siebie jest najtrudniej..
OdpowiedzUsuń