Ubieramy życie w słowa, stajemy się samorodnymi psychologami, osobistymi trenerami naszych dusz, staramy się bronić przed swoimi lękami udając przy tym Bohaterów Wielkiej Rangi. Udajemy tak samo jak w życiu realnym nie pisząc prawdy do końca, bo tak naprawdę kto z nas ma odwagę pisać do końca prawdę o nas samych. Staramy się, aby inni odbierali nas lepiej niż w rzeczywistości jesteśmy, to łechcze naszą próżność nasze cholerne chore Ego... boimy się powiedzieć prawdę, testujemy innych... sprawdzamy... i boimy się powiedzieć prawdę o sobie... Świat i My, Oni i Ja, On i Ja, wizerunek strachów i lęków, zamknięci w sobie na zawsze....
czy ja wiem... co nam daje takie ukrywanie się w sobie? tylko nas to męczy... kiedyś trzeba przestać :) tuuuuuuuuuuuulę :*
OdpowiedzUsuńDzięki Ange :*
OdpowiedzUsuńdo usług :*
OdpowiedzUsuńa czy właśnie blog to nie kawałek szczerości - wobec samych siebie? zmienny w swej treści i charakterze, tak jak i my się zmieniamy.
OdpowiedzUsuń:*
Santa możliwe jednakże czytając inne blogi nie te bliskie memu sercu odnoszę wrażenie że za dużo tam sztucznych słów i za bardzo poukładanych
OdpowiedzUsuń