Czuję się zmęczona tym wszystkim... myśli biegają różne po głowie, tupią głośno i przerażają podsumowaniem odpowiednim, a może nieodpowiednim. Odczekam, przeanalizuję, pomyślę, usiądę nad brzegiem rzeki i puszczę na wodę statek papierowy, zapiszę wszystko co chciałabym wykrzyczeć drobnym maczkiem na burcie ozdobionej kwadratami równymi.
Wiem jedno na pewno nie pragnę już żadnego mężczyzny w swoim życiu.
Wiem jedno na pewno nie pragnę już żadnego mężczyzny w swoim życiu.
Ostatnie zdanie. Chyba zbyt dalece idąca deklaracja. Przez jedno nieporozumienie nie można przecież przekreślać całego męskiego rodu :)
OdpowiedzUsuńTak czy siak jakis zawsze sie przyplącze:)))
OdpowiedzUsuńNareszcie moge poodwiedzać ulubione blogi, poczytać. Jaka radość. Serdeczności!
Ania Ny
doskonale Cie rozumiem... podpisuję się pod tym obiema ręcami...
OdpowiedzUsuńpopieram rado
OdpowiedzUsuńz powodu jednego nie przekreślaj wszystkich!
a przede wszystkim - nie przekreślaj siebie
Rado to nie jest jedno nie porozumienie, zdarzenia takie miały miejsce wcześniej.....
OdpowiedzUsuńJa was nie przekreślam, mnie po prostu żaden z Was nie jest w stanie zaimponować, zbałamucić, uwieść.....
Zresztą po co aby znowu poczuć się zranioną lub oszukaną :))) wolę stosunki kumpel-kumpela i tyle...
Anno :) plątać się mogą heheh pod nogami :) :) będę musiała tylko uważać, żeby nie podeptać zbyt mocno ;)) Pozdrawiam Gorąco :***
OdpowiedzUsuńMadame właśnie najbardziej mi chodzi o samą siebie....
OdpowiedzUsuń