Nie lubię lukrowanych blogów, tych idealnych, w których blogowicz opisuje jak jest pięknie w jego świecie, jaki jest mądry, nieomylny. Lubię blogi Normalne opisujące wszystkie myśli i te złe i te dobre, bo przyznanie się do swoich ułomności to Odwaga, którą nie wszyscy w sobie noszą.
udawaczom mówimy stanowcze NIE! blech lukierkom, karmelkom przesłodzonym! od nich zęby bolą ;)
OdpowiedzUsuńAnge Jestem z Tobą :))))
OdpowiedzUsuńsłodkim misią ptysiom mówimy blech!
OdpowiedzUsuń;) :))))
no bo w bajki nie wierzymy tylko w realną realność :)
hm... a mnie bardziej zastanawiają blogi obliczone na odbiorcę - z wysmakowaną manierą językową, szokujące, prowokujące do interakcji. Ile tam ułudy realności? Ale takie święte prawo bloga - decyduje właściciel. Sama nie stronię od zabaw językowych, rozchylając czasem przed czytelnikami aż nazbyt szeroko kolana... A jednak - blog to moja terapia, moja przestrzeń: realnych problemów, trudnych emocji, pięknych uczuć. Może i ktoś żyje cukierkowo..?A może wynarzeka się znajomym, ale by słuchać jeszcze o lukrowanej stronie życia nie zostaje już nikt. Niech więc piszą! A my i tak czytamy, co lubimy i tych, których lubimy :* A cukier spokojnie się w sieci sypie, jak i łzy gdzieniegdzie potokami płyną...
OdpowiedzUsuńSanta masz zupełną rację :******** Ja też czytam te co lubię :)))) a zwłaszcza dlatego że lubię Tych co piszą :)))) i zawsze czuję się zaszczycona gdy ktoś zaprasza mnie do swojego świata :)
OdpowiedzUsuńa ja mam wrażenie że ludzie nie lubią czytać NIELUKROWANYCH BLOGÓW... od złego się ucieka .. oby jak najdalej ... ja nie lubię Lukru i poczucia wyższości ....
OdpowiedzUsuńCicho wiesz a ja kiedyś odniosłam wrażenie, że ludzie lubią czytać o czyimś nieszczęściu najbardziej.... to z doświadczenia na innym blogu.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię jak ktoś się wywyższa...