piątek, 24 lipca 2009

Rozważam

Rozważam kupno wibratora... dlaczego hm... niby mężatka, niby ma męża-mężczyznę, a tak naprawdę nie ma z kim się Kochać, owszem czasami zgramy się czasowo-namiętnie, rzadko jednak to się ostatnio zdarza.
Oczywiście można by skoczyć na jakiś mały skok w bok, jednakże jak dla mnie to za ogromny wysiłek, za dużo komplikacji, za dużo nerwów itd., więc co mi pozostaje Przyjaciel na baterię :)
Co się zmieniło między nami? Bardzo dużo.... ot po prostu nie bawi mnie miłość z mężczyzną po piwie.

6 komentarzy:

  1. Bez pruderii - wieczór z wibratorem, filmem dla dorosłych i kieliszkiem wina nie musi być zły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli dzięki temu poczujesz się szczęśliwsza - czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rosomaczka :))) czy szczęśliwsza chyba spokojniejsza... :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mówiłaś mu? kup... może to zadziała i na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aguś tak poczuje się urażony heheheheheheheh bo to taki Typ, a potem pomknie się gdzieś dowartościować hihihih Znam go troszku heheheheheh :)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....