Czasami myślę o Nim, mojej pierwszej miłości, zastanawiam się wtedy jakim jest Ojcem, Mężem, Kochankiem. Czy On też czasami o mnie myśli? Kiedyś myślałam, że na wieczność będziemy razem.
a mój pierwszy nawet zagaduje czasem... jednak pomimo niewątpliwych jego zalet jest osobą z która z całą stanowczością nigdy by mi przez głowę nawet nie przeszło aby być! dziwne... prawda? powinien być chociaż sentyment? a jest tylko zwykła sympatia...
Myślę, że nie zapomina się swojej pierwszej miłości. Pewnie można myśleć o niej/nim z mniejszym lub większym sentymentem, ale przynajmniej od czasu do czasu poświęca się jej/jemu trochę swoich myśli.
No...parę razy też myślałam, że to już na zawsze. Może teraz już na zawsze? Ale każdy coś dobrego wniósł w moje życie, przyznać muszę:)) Serdeczności Ania Ny
Czasem myśli. Zapewniam Cię.
OdpowiedzUsuńa mój pierwszy nawet zagaduje czasem... jednak pomimo niewątpliwych jego zalet jest osobą z która z całą stanowczością nigdy by mi przez głowę nawet nie przeszło aby być!
OdpowiedzUsuńdziwne... prawda?
powinien być chociaż sentyment? a jest tylko zwykła sympatia...
więc idę za iXem, myśli o Tobie zapewne
Myślę, że nie zapomina się swojej pierwszej miłości. Pewnie można myśleć o niej/nim z mniejszym lub większym sentymentem, ale przynajmniej od czasu do czasu poświęca się jej/jemu trochę swoich myśli.
OdpowiedzUsuńxRes hm... sama nie wiem jednak byłoby miło... Pozdrawiam i Witam :)
OdpowiedzUsuńAnge :*****
OdpowiedzUsuńPikfe racja zwłaszcza wtedy jak czegoś brakuje w życiu :)
OdpowiedzUsuńO tak, złapałaś tę myśl, której ja nie mogłam - do pierwszej miłości (a może i do innych, późniejszych, też?) wracamy uciekając od tego co tu i teraz.
OdpowiedzUsuńNo...parę razy też myślałam, że to już na zawsze. Może teraz już na zawsze? Ale każdy coś dobrego wniósł w moje życie, przyznać muszę:))
OdpowiedzUsuńSerdeczności
Ania Ny
Pikfe :) marzenia dodaj skrzydeł podobno ;)
OdpowiedzUsuńAnno :) podziwiam bo Ja osobiście chyba jestem jakaś strasznie odporna na zmiany :)
OdpowiedzUsuń