Domatorka czy Włóczykij, jak sięgnę pamięcią zawsze uważałam siebie za Domatorkę, dzisiaj w swych myślach sama podważyłam zdanie o sobie... zawsze gdzieś pędziłam, nigdy nie było mnie w domu, ruch, zamieszanie w między czasie odpoczynek na chwilę w domowych pieleszach. Brakuje mi zamieszania... pędu...
zawsze brakuje nam tego, czego w danym momencie nie ma!
OdpowiedzUsuńa potem wściekamy się, że tego aż za dużo;)
dziwne bywa to życie:)
Zdaje mi się, że większość ludzi ma w sobie i coś z domatora i coś z włóczykija. I zgadzam się z madame, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma :) powiedzenie tak absurdalne, jak czasami bywa życie.
OdpowiedzUsuńMadame chodzi mi bardziej o to, że Ja chciałabym zniknąć na chwilę Sama i wróci na stare śmieci :) Polatać gdzieś sobie na miotle ;)
OdpowiedzUsuńjesteśmy zmienne dziewczynko, bardzo...
OdpowiedzUsuńAga zgadzam się z Tobą :)
OdpowiedzUsuń