czwartek, 1 kwietnia 2010

I psa spotkałam z jednym okiem brązowym, drugim niebieskim, a jego ludzkie oczy uśmiechały się do Mnie, mrugnął i pobiegł w swoją stronę....

4 komentarze:

  1. a ja mam taką kuzynkę, co ma jedno brew białą, a drugą brązową....
    poważnie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. i to była malamut albo haski - tak ?
    Piękny ! :)))

    izi

    OdpowiedzUsuń
  3. Madame hm... niech użyje henny ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Izi :) rozczaruję Cię to był zwykły duży brązowy pies :) Rasowy Kundel :)))
    :***

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....