Naprawili mi w końcu Moje autko... teraz na pewno się nim zabije dostaje takiego kopa, że muszę uważać jak szybko jadę :) dzisiaj wjechałam w zakręt prawie 70 km/h , ręce w supermarkecie trzęsły mi się przez godzinę. Adrenalina fajne uczucie :)
Naga :) Ja mam prawo jazdy od marca :) jak wsiadłam do niego to już się psuło i miało mniejszą moc :) teraz po naprawie to całkiem inne auto i muszę na nowo je wyczuć :)))))
I właśnie dlatego ja nie prowadzę :)
OdpowiedzUsuńNaga :) Ja mam prawo jazdy od marca :) jak wsiadłam do niego to już się psuło i miało mniejszą moc :) teraz po naprawie to całkiem inne auto i muszę na nowo je wyczuć :)))))
OdpowiedzUsuń