poniedziałek, 27 września 2010

Czekam na ten cholerny cud...... zwany "Nowa Praca"

Qurwa Mać!!!!

5 komentarzy:

  1. nie trać nadziei

    znajdziesz pracę
    zobaczysz!

    OdpowiedzUsuń
  2. Madame już straciłam... i nie wiem jak z tego dołka się wygrzebać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem co Ci doradzić...Ja zawsze mam 100 pomysłów na życie, i raczej narzekam na nadmiar pracy, niż jej niedomiar!
    Nie poddawaj się. I szukaj. Codziennie.
    Nie kapryś. Przyjmij co się da...Łatwiej będzie zmienić na coś lepszego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madame.... wezmę co się da bo nie mam innego wyjścia w obecnej chwili, czasami mam pomysł na.... jednak chyba nie mogę się przełamać, żeby coś z tym zrobić, może boję się podejmować decyzje żeby nie popełnić kolejnego błędu sama nie wiem. Od dnia wczorajszego mam mętlik w głowie....

    OdpowiedzUsuń
  5. Weź co jest.
    Nicnierobienie zabija.
    Na przykład w mojej okolicy cały czas markety poszukują ludzi na kasy. Gdybym stał pod ścianą rzucił bym w kąt wszelkie dyplomy i certyfikaty i poszedł na te kasy, przynajmniej do czasu aż znajdę coś innego.

    Z tym że najlepiej to pracować na swoim... Coś potrzebnego innym napewno przecież robić potrafisz! Poszukaj po sieci - myślę że w swojej okolicy znajdziesz jakiś ośrodek doradczy który pomaga rozkręcić własną działalność - często za tego typu pomoc się nie płaci, bo finansowane to jest budżetowo.

    Powodzenia! Trzymam kciuki.

    GRU-Bass

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....