niedziela, 26 września 2010

Nie lubię zapachu jaki jest w szpitalu. 
Ponurych pokoi.
Słyszane pikanie aparatury podtrzymującej życie przeraża Mnie. 
I starość także.
Modlę się o szybką i nagłą śmierć, mam nadzieję, że na taką sobie zasłużę.

2 komentarze:

  1. Sama myśl o szpitalnej atmosferze budzi mój lęk. Staram się nie bywać...I mam nadzieję, że nigdy nie będę miała powodu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Madame... ja bywa raz na jakiś czas i to zawsze dzięki Szacownemu... i tak nie jestem przyzwyczajona.... i chyba nigdy nie będę.

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....