Sama myśl o szpitalnej atmosferze budzi mój lęk. Staram się nie bywać...I mam nadzieję, że nigdy nie będę miała powodu.
Madame... ja bywa raz na jakiś czas i to zawsze dzięki Szacownemu... i tak nie jestem przyzwyczajona.... i chyba nigdy nie będę.
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....
Sama myśl o szpitalnej atmosferze budzi mój lęk. Staram się nie bywać...I mam nadzieję, że nigdy nie będę miała powodu.
OdpowiedzUsuńMadame... ja bywa raz na jakiś czas i to zawsze dzięki Szacownemu... i tak nie jestem przyzwyczajona.... i chyba nigdy nie będę.
OdpowiedzUsuń