"Żyj i daj żyć innym" takie motto powinien sobie wytatuować na czole mój Szacowny, aby co rano w lustrze widział ten napis. Upierdliwość Jego Wysokość potrafi się przypierdolić o wszystko.... jestem Nim zmęczona, rozumiem może być zmęczony, może być sfrustrowany (właściwie kiedy nie był) przerażony, wystraszony, może cierpieć jego Ego itd., tylko kto mu dał prawo wyżywać się na bliskich..... Zastanawiam się co będzie dalej gdy osiągnie wiek emerytalny?
Dlaczego Mężczyzna (każdy, a może nie każdy nie wiem znam za mało mężczyzn) usprawiedliwia swoje zachowanie na każdym kroku?
Ciągle muszę się bronić przed jego despotyzmem, niesprawiedliwym osądem, złym nastrojem, to wszystko za długo trwa, czuję się tak naprawdę zadręczana przez niego.... z tym stażem, w tym wieku powinniśmy być partnerami.....
I co dalej?
No właśnie ... co dalej ?
OdpowiedzUsuńCholera ja nie mam doświadczenia w tym temacie i nie wiem po prostu nie wiem co ... ale to wszystko nie brzmi to optymistycznie.
Czy nie lepiej być samą niż się męczyć ?
Trzymaj się kochana :**
izi
Jej, Szacowny jest taki podobny do pewnego faceta, którego znam trochę lepiej niż bym chciała. Też potrafił przypierdolić się o wszytko, ale własnych błędów nie widział.
OdpowiedzUsuń""Żyj i daj żyć innym" takie motto powinien sobie wytatuować na czole mój Szacowny, aby co rano w lustrze widział ten napis. Upierdliwość Jego Wysokość potrafi się przypierdolić o wszystko.... jestem Nim zmęczona, rozumiem może być zmęczony, może być sfrustrowany (właściwie kiedy nie był) przerażony, wystraszony, może cierpieć jego Ego itd., tylko kto mu dał prawo wyżywać się na bliskich..... Zastanawiam się co będzie dalej gdy osiągnie wiek emerytalny? " - dosłownie, jota w jotę.
I powiem Ci tylko jedno - współczuję, bo znam ten ból, choć nie jako partnerka.
Izi Ja sama nie wiem co dalej ... :) sama nie wiem jak by było lepiej.. najgorsze jest niezdecydowanie... :*
OdpowiedzUsuńPikfe tego typu Facetów jest więcej... niestety... Pozdrawiam... :*
OdpowiedzUsuń