wtorek, 30 listopada 2010

Czuję ogromną adrenalinę jak wsiadam do auta, moja pierwsza zima, dwa ślizgi zaliczone, jazda z jedną wycieraczką także, zamarznięte drzwi i odśnieżanie samochodu. Uczę się jeździć na nowo. 
PS: Dziwne uczucie ogarnia człowieka, gdy auto jedzie, a Człek nie może przez moment nad nim zapanować.

2 komentarze:

  1. hahhahahhahahhhahaa no niezły sposób na podniesienie adrenaliny Aguś ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga :) fakt, tylko moje nadciśnienie hihihihih ;)

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....