Pierwszy dzień za mną i..... jestem w wielkim szoku. Pierwsza praca małe zarobki (plus wszystko doskonale poukładane, współpracujący trzymani krótko za mordę) obecna praca duże zarobki (panuje ogólny jeden wielki bałagan) każdy robi co chce. Kultura ludzi..... no cóż nie mogę chyba za dużo wymagać, jest jak jest, chociaż nie mogę się zdecydować jaką postawę przyjąć 1) mam wszystko w dupie 2) postaram się coś zmienić i z upływem czasu jestem bliższa opcji pierwszej.
Układy, układziki, podburzanie, podobno wszystkim Nowym osobom dokuczają....
Dam radę, dam radę, dam radę :) zobaczymy jak długo ;)
PS: pracuję nad wyłączeniem opcji "Nie przejmuj się Kobieto, bo nie warto" chociaż skoro mózg nie przyjmuje słowa "Nie" to jaki słowem zamienić "Nie przejmuj się" ?
Cała lista, na początek "olej to" albo "ignoruj" :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w nowej pracy.
No właśnie, olej albo ignoruj. Zresztą sama nazwałaś jedną z opcji czyli "mam w dupie". Powodzenia
OdpowiedzUsuńDorota
olej i rób swoje najlepiej jak potrafisz :*
OdpowiedzUsuńRosomaczka :) Trudno tak do końca zignorować pewne zachowania facetów w tej pracy :) jednakże zachowanie każdego świadczy o NIm, a nie o MNie :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńDoroto :) Dziękuję :) Mam nadzieję, że dam radę :))))
OdpowiedzUsuńAga :) i robię :))) w sumie jednej pracy już się poświęcałam :)))) czegoś w końcu się nauczyłam :)))
OdpowiedzUsuń