Czasami zastanawiam się "co by było, gdyby?" pytań wiele zaczynających się od tych kilku wyrazów jest wiele do momentu w którym mam dość myślenia o tym "gdyby" w duszy opierdzielam tą drugą "Ja" i zapominam o całej sprawie, aż w końcu znowu te słowa wracają wpędzając mnie w czarną dziurę.
Nie mają sensu takie rozważania...Ani zastanawianie się nad tym, co będzie. Lepiej skupić na tu i teraz !! A alternatywne rzeczywistości pt. "co by było, gdyby było" niech posłużą niedoszłym psychologom na tytuł ich prac domowych, które i tak nikomu do niczego nie posłużą:DDD
OdpowiedzUsuńMadame :) najgorsze, iż Ja o wszystkim co napisałaś wiem, czasami jednak ta cholerna głowa i tak robi coś zupełnie po swojemu :)))))) Ostatnio czytany artykuł obalił wszystkie dotychczasowe teorie psychologów, którzy twierdzili, że nasze dzieciństwo ma jakikolwiek wpływ na życie dorosłe :) a więc jak widać nic nie jest takie oczywiste, jak nam się wydaje :))))
OdpowiedzUsuń