środa, 20 lipca 2011

Zawsze imponowali mi ludzie, którzy potrafili panować nad sobą w każdej sytuacji, emocje mocno schowane w dupie nie wypływające na zewnątrz. Czułam się zawsze od nich gorsza, gdy traciłam nad sobą kontrolę nawet w najmniejszym stopniu..... czasami poczucie winy z tego powodu urastało w moim mniemaniu do rangi prawie popełnionego morderstwa w oczach innych. 
Czasami nie mogę się zdecydować jaką chcę być Osobą. 
 Dobry materiał dla psychologa do wiecznej analizy.


2 komentarze:

  1. Z doświadczenia - ci opanowani są cholernie agresywni albo wycofani, w każdym bądź razie nic dobrego i należy takich ludzi unikać przy bliższych relacjach.

    Nauczyć się grać opanowanie spory plus, ale zmienia psychikę (w jakim stopniu i co tego nie wiem).

    Niestety, nie jesteś dobrym materiałem dla psychologa :) Właśnie ci opanowani są wyzwaniem dla konowałów ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Latający Talerzu :) pocieszyłeś Mnie :)))))) no w sumie jak by tak podsumować to psychopaci zawsze byli grzeczni, spokojni i uprzejmi :)))

    OdpowiedzUsuń

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....