wtorek, 9 sierpnia 2011

Dzisiaj - 28 kilometrów przejechane na rowerze :) pogoda wymarzona na jazdę na rowerze, zimne podmuchy  wiatru chłodziły nagrzane ciało od słońca :) Tak, dzisiaj trzy godziny spędziłam tak jak lubię - męcząc swoje ciało ruchem fizycznym i słuchając ulubionej muzyki. 

PS: Chciałam przypadkiem rzucić się z rowerem pod ogromną ciężarówkę :) bo Pan skręcał w prawo, a moja zamyślona głowa dała mi sygnał, że w lewo :) Uciekłam z ulicy z przekleństwem na ustach....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....