środa, 29 sierpnia 2012

Dwu dniowy wyjazd sprawił mi wiele przyjemności :) Zielonym Szerszeniem przejechałam prawie 700 km :) dał radę mimo popsutego prędkościomierza :) 
Kocham ciszę i spokój :) uwielbiam las i góry :) a przede wszystkim dobre towarzystwo wspaniałych kobiet :) Żałuję, że nie dałam się wcześniej namówić na wyjazd :) :) :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Diabeł rechocze złośliwie za plecami....