Dwu dniowy wyjazd sprawił mi wiele przyjemności :) Zielonym Szerszeniem przejechałam prawie 700 km :) dał radę mimo popsutego prędkościomierza :)
Kocham ciszę i spokój :) uwielbiam las i góry :) a przede wszystkim dobre towarzystwo wspaniałych kobiet :) Żałuję, że nie dałam się wcześniej namówić na wyjazd :) :) :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Diabeł rechocze złośliwie za plecami....